TVP: Prawie 90 proc. uchodźców widzi poprawę stosunków polsko-ukraińskich

Aż 89 proc. uchodźców z Ukrainy twierdzi, że stosunki polsko-ukraińskie po zakończeniu wojny będą lepsze niż przed 24 lutego 2022 r., a niemal połowa z nich zamierza pozostać w Polsce co najmniej rok po zakończeniu wojny – wynika z badania sondażowego „Uchodźcy wojenni z Ukrainy. Rok w Polsce” – czytamy w artykule opublikowanym 27 lutego na łamach tvp.info.

Istotnym obszarem, którego dotyczyło badanie, była także kwestia zatrudnienia uchodźców w Polsce. Według analizy aż 84 proc. uchodźców w wieku produkcyjnym znalazło zatrudnienie na polskim rynku pracy, z czego ponad jedna czwarta zrobiła to już w pierwszym miesiącu pobytu.

Ta duża liczba Ukraińców zatrudnionych w Polsce nie odbiera Polakom miejsc pracy, lecz zmniejsza bezrobocie. (…) Trzeba będzie to zregionalizować, jak to jest w dużych miastach, w różnych częściach Polski, ale myślę, że to są bardzo ciekawe i interesujące wyniki

– skomentował badanie Marek Kuchciński, szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, inicjator Konferencji Europa Karpat.

Były marszałek Sejmu zaznaczył, że takie wyniki badania sondażowego wskazują na szybką aklimatyzację obywateli Ukrainy i ich adaptację do warunków Unii Europejskiej. Według badania większość uchodźców wojennych (62 proc.) uważa, że po zakończeniu wojny stosunki polsko-ukraińskie będą zdecydowanie lepsze niż przed 24 lutego 2022 r., z kolei 27 proc. respondentów przyznaje, że będą one trochę lepsze.

Zdaniem autorów raportu perspektywa poprawy i rozwoju wzajemnych relacji wynika przede wszystkim z solidarnej postawy polskiego społeczeństwa z Ukrainą od początku wojny, w tym licznych działań pomocowych ze strony władz centralnych, samorządów, przedsiębiorców oraz organizacji pozarządowych. Jedynie 6 proc. respondentów uważa, że relacje między Polską a Ukrainą się nie zmienią.

Kolosalna większość uchodźców uważa, że pomoc wojenna i postawa wobec ukraińskich uchodźców zaowocują głębszą integracją polskiego i ukraińskiego społeczeństwa poprzez naprawienie, zacieśnianie oraz rozwijanie naszych relacji państwowych i społecznych, relacji na każdym obszarze współpracy

– podkreśla Jan Malicki, dyrektor Studium Europy Wschodniej Uniwersytetu Warszawskiego.

Zostaną na dłużej?

Badanie pokazało, że niemal połowa uchodźców z Ukrainy (45 proc.) zamierza pozostać w Polsce na dłużej, przynajmniej rok po zakończeniu wojny. W marcu 2022 r. taką chęć wyraziło 31 proc. uchodźców wojennych. 34 proc. respondentów przyznało, że zamierza wrócić do Ukrainy jak najszybciej.

W ocenie prezesa Platformy Migracyjnej EWL, Andrzeja Korkusa duży wpływ na decyzję uchodźców o przedłużeniu pobytu w Polsce miały dotychczas podjęte działania dotyczące deregulacji przepisów związanych z zatrudnieniem oraz digitalizacji kluczowych procesów w obszarze usług publicznych.

– Umożliwiło to pracodawcom zaoferowanie pracy łącznie ponad 900 tys. uchodźców w ciągu roku – powiedział. Dodał, że pozytywna reakcja ze strony pracodawców pokazuje tylko, jakie potrzeby dalej ma nasz rynek pracy i jak istotnym elementem dla polskiej gospodarki są pracownicy ze Wschodu.

Badanie sondażowe „Uchodźcy wojenni z Ukrainy. Rok w Polsce” zostało przeprowadzone na zlecenie Kancelarii Prezesa Rady Ministrów w dniach 10-16 lutego. przez Platformę Migracyjną EWL, Fundację EWL i Studium Europy Wschodniej Uniwersytetu Warszawskiego. W 34 miejscowościach Polski przebadanych zostało 400 obywateli Ukrainy, którzy przyjechali do Polski po 24 lutego 2022 r. w związku z wybuchem wojny w Ukrainie.

Źrodło: tvp.info

Prezentacja raportu EWL „Uchodźcy wojenni z Ukrainy. Rok w Polsce” podczas XXXV edycji międzynarodowej konferencji Europa Karpat w Krasiczynie 

W dniach 24 – 26 lutego 2023 roku w Krasiczynie odbyła się XXXV edycja międzynarodowej konferencji Europa Karpat, której tematem przewodnim była europejska jedność i współpraca w obliczu rosyjskiej agresji. Podczas konferencji z udziałem polityków, ekspertów i naukowców zaprezentowane zostały wyniki naszych najnowszych badań „Uchodźcy z Ukrainy. Rok w Polsce”. 

Kluczowe wnioski oraz wiedzę z zakresu integracji i aktywizacji zawodowej obywateli Ukrainy w Polsce przedstawili eksperci EWL: Andrzej Korkus, prezes Platformy Migracyjnej EWL, Mariya Kuzenko, kierowniczka działu legalizacji Platformy Migracyjnej EWL oraz Jan Malicki, dyrektor Studium Europy Wschodniej UW. 

„Mamy tutaj do czynienia z sytuacją, że ta duża liczba Ukraińców zatrudniona w Polsce, ona nie odbiera Polakom miejsc pracy, a zmniejsza bezrobocie. To są wnioski bardzo ciekawe, i w naszej polityce społecznej – resorty, ministerstwa za to odpowiedzialne – powinny bardzo dokładnie to przeanalizować (…)”

– skomentował badanie Marek Kuchciński, szef Kancelaria Prezesa Rady Ministrów, pomysłodawca i inicjator Konferencji Europa Karpat.  


Badanie sondażowe „Uchodźcy wojenni z Ukrainy. Rok w Polsce” zostało przeprowadzone na zlecenie Kancelarii Prezesa Rady Ministrów w dniach 10-16 lutego 2023 roku przez Platformę Migracyjną EWL, Fundację EWL oraz Studium Europy Wschodniej Uniwersytetu Warszawskiego. W 34 miejscowościach Polski przebadanych zostało łącznie 400 obywateli Ukrainy, którzy przyjechali do Polski po 24 lutego 2022 roku w związku z wybuchem wojny w Ukrainie. 

Praca, zatrudnianie cudzoziemców, kadry – tygodniowy przegląd EWL (21 – 27 lutego)

Jako lider rynku zatrudnienia staramy się obserwować wszystkie zmiany dotyczące sektora pracy tymczasowej, wynajmu pracowników i zagadnień kadrowych. By przybliżyć Państwu najważniejsze informacje i prognozy, co poniedziałek publikujemy skrót najistotniejszych informacji z minionego tygodnia, który pozwoli Państwu na lepsze zrozumienie obecnych trendów panujących na rynku pracy i przygotowanie się na nadchodzące zmiany.   


Najciekawsze informacje: 21 – 27 lutego 2023 roku      


Uchodźcy z Ukrainy odnaleźli się na polskim rynku pracy 

Większość Ukraińców w wieku produkcyjnym znalazła w Polsce zatrudnienie, z czego ponad połowa w ciągu trzech pierwszych miesięcy pobytu. Prawie co trzeci zdążył już zmienić pracodawcę poinformowała 21 lutego Rzeczpospolita, powołując się na najnowsze badanie przeprowadzone przez Platformę Migracyjną EWL oraz Studium Europy Wschodniej UW. 

Badanie przeprowadzone na zlecenie Kancelarii Prezesa Rady Ministrów wykazało, że aż 82%. dorosłych uchodźców z Ukrainy podjęło w Polsce pracę, przy czym wśród osób w wieku produkcyjnym ten odsetek sięga 84%. 

– Tak wysoki poziom zatrudnienia wśród ukraińskich uchodźców już w pierwszych miesiącach pobytu w Polsce świadczy nie tylko o ich determinacji w kontekście podjęcia pracy, ale także o otwartości polskich przedsiębiorców na nowych pracowników, jak i o potrzebach rynku i gospodarki w Polsce – podkreślił Andrzej Korkus, prezes Platformy Migracyjnej EWL. 

Zgodnie z wynikami raportu ponad połowa uchodźców przyjechała do Polski w pierwszych tygodniach wojny. 56% uchodźców, którzy podjęli zatrudnienie w naszym kraju znalazło pracę już w pierwszych trzech miesiącach pobytu nad Wisłą. 


GUS: Bezrobocie w styczniu wzrosło z 5,2% do 5,5%  

Stopa bezrobocia rejestrowanego w Polsce w styczniu 2023 wyniosła 5,5% wobec 5,2% miesiąc wcześniej – poinformował 23 lutego portal Money.pl powołując się na najnowsze dane GUS. 

Zgodnie z najnowszymi danymi podanymi przez GUS, liczba bezrobotnych zarejestrowanych w urzędach pracy wyniosła 857,6 tys. W grudniu 2022 liczba ta wynosiła 812,3 tys. osób. Resort rodziny i polityki społecznej szacował wcześniej, że stopa bezrobocia w styczniu wzrosła do 5,5%. 

GUS poinformował również, że stopa bezrobocia według BAEL w IV kwartale 2022 roku wyniosła 2,9 %, czyli tyle samo, co w IIII kwartale 2022 roku. W ostatni kwartale ubiegłego roku osoby aktywne zawodowo stanowiły 58,2% ludności w wieku 15-89 lat. Wskaźnik ten zwiększył się zarówno w porównaniu z III kwartałem 2022 roku – o 0,4 p. proc., jak i IV kwar­tałem 2021 roku – o 0,2 p. proc. 

 


Blisko 30% obywateli Ukrainy pozostających w kraju zmaga się z utratą pracy

Wojna w Ukrainie doprowadziła do utraty pracy co najmniej jedną trzecią ludności czynnej zawodowo. Wśród obywateli Ukrainy, którzy byli w stanie kontynuować pracę w czasie wojny, połowa odczuła obniżkę płac podał 21 lutego portal lb.ua, powołując się na badania grupy socjologicznej “Rating”.  

W związku ze spadkiem wynagrodzeń 54% obywateli Ukrainy musiało podjąć poszukiwanie dodatkowego źródła dochodów lub pracować więcej. W podobnym badaniu przeprowadzonym zaraz po wybuchu wojny konieczność podjęcia dodatkowego zatrudnienia deklarowało 62% respondentów. 

Według badania większość obywateli odczuła bezpośrednie lub pośrednie konsekwencje rosyjskiej inwazji. Tylko 14% nie poniosło żadnych strat. Największe straty ponieśli mieszkańcy regionów wschodnich, ponad połowa z nich opuściła swoje domy. 

Źródło: lb.ua

Zapotrzebowanie na rynku pracy – na jakie zawody będzie największe zapotrzebowanie na krajowym rynku pracy?

Według danych Eurostatu stopa bezrobocia w Polsce w styczniu 2023 roku wyniosła 2,7%. To daje nam drugą pozycję w rankingu krajów Unii Europejskiej o najniższym poziomie bezrobocia. Wyprzedzają nas tylko Czesi.

Co więcej, Komisja Europejska prognozuje, że polska gospodarka co prawda zwolni, ale uniknie recesji. W nowym roku pracodawcy nie powinni więc spodziewać się nagłego wzrostu kandydatów na rynku pracy. O pracowników nadal będzie ciężko. Jak będzie wyglądał rynek pracy w 2023 roku? W jakich branżach i specjalizacjach będzie największe zapotrzebowanie na pracowników?

Co to jest rynek pracy?

Rynek pracy definiowany jest jako ogół procesów, instytucji oraz czynników wpływających na rekrutację, zatrudnienie i zwalnianie pracowników. Mówiąc inaczej, jest to rynek, na którym towarem jest praca. Z tej perspektywy kupującym jest pracodawca, który gotowy jest zapłacić pewne wynagrodzenie za wykonaną pracę, a sprzedawcą – pracownik, który za określoną płacę chce podjąć zatrudnienie.

Z rynkiem pracy nierozerwalnie związane są dwa pojęcia:

  • Podaż pracy – inaczej zasób siły roboczej, czyli pracowników oraz osób poszukujących zatrudnienia
  • Popyt na pracę – zapotrzebowanie na pracowników zgłaszane przez pracodawców

Zapotrzebowanie na rynku pracy uzależnione jest od tego, w jaki sposób kształtują się względem siebie popyt na pracę i podaż pracy. Na polskim rynku pracy, w większości branż i zawodów, mamy od kilku lat do czynienia z większym popytem na zatrudnienie niż podażą pracowników. Dla pracodawców oznacza to brak możliwości zaspokojenia potrzeb kadrowych na lokalnym rynku pracy.

Mówiąc o lokalnym rynku pracy, warto od razu wspomnieć o tym, że ze względu na zasięg geograficzny rynki pracy możemy podzielić na:

  • Lokalny – obejmujący daną miejscowość i jej najbliższą okolicę
  • Regionalny – zlokalizowany na określonym obszarze np. powiatu czy województwa
  • Krajowy – dotyczący rynku pracy w konkretnym państwie
  • Zagraniczny– odnoszący się do struktury zatrudnienia oraz podaży i popytu na pracę poza granicami kraju, np. rynek Unii Europejskiej
  • Globalny – inaczej rynek światowy

Zapotrzebowanie na rynku pracy – trendy na rok 2023

Zapotrzebowanie na rynku pracy jest zmienne, dotyczy różnych grup pracowników i zależy przede wszystkim od sytuacji poszczególnych sektorów gospodarki. W czasie pandemii COVID-19 z rynku praktycznie zniknęło zapotrzebowanie na pracowników szeroko pojętej branży turystycznej.

Obecnie trend ten się odwraca – w gastronomii i hotelarstwie pojawia się coraz więcej wakatów. Jak będzie kształtowało się zapotrzebowanie na polskim rynku pracy w 2023 roku?

Badanie rynku pracy Ministerstwa Edukacji Narodowej

Coroczny raport Ministerstwa Edukacji Narodowej dotyczący tego, jak będzie kształtowało się zapotrzebowanie na rynku pracy, został opublikowany 3 lutego 2023 roku i zawiera listę 33 zawodów o kluczowym znaczeniu dla rozwoju państwa, a także zapotrzebowanie regionalne z podziałem na poszczególne województwa.

Badanie rynku pracy przeprowadzone przez MEN wskazuje, w jakich kierunkach należy rozwijać szkolnictwo zawodowe i branżowe, aby było zgodne z potrzebami zgłaszanymi przez przedsiębiorców.

Z publikacji wynika, że w nadchodzącym roku największe zapotrzebowanie w gospodarce krajowej będzie dotyczyło m.in. automatyków, operatorów maszyn i urządzeń, mechaników oraz pracowników z sektora budowlanego (cieśli, zbrojarzy, dekarzy).

Zapotrzebowanie na rynku pracy wg Barometru Zawodów

Wojewódzki Urząd Pracy w Krakowie od kilku lat publikuje prognozy zapotrzebowania na pracowników w tzw. Barometrze Zawodów. To badanie rynku pracy kategoryzuje zawody w trzech grupach: deficytowej, zrównoważonej oraz nadwyżkowej. W 2023 roku, po raz drugi, w zestawieniu nie pojawia się żadna profesja nadwyżkowa. Brakować będzie natomiast m.in.:

  • kierowców samochodów ciężarowych,
  • pielęgniarek i położnych,
  • lekarzy (w tym psychologów i psychoterapeutów),
  • spawaczy,
  • elektryków, elektromechaników, elektromonterów,
  • operatorów i mechaników sprzętów do robót ziemnych,
  • magazynierów,
  • ślusarzy,
  • nauczycieli praktycznej nauki zawodu oraz przedmiotów zawodowych.

Niedobór pracowników poważnie utrudnia prowadzenie firmy i ogranicza możliwość rozwoju. Jest poważnym zagrożeniem dla ciągłości procesów biznesowych. Co więcej, deficyt pracowników w sektorze opieki zdrowotnej i edukacji, wpływa negatywnie na jakość życia, a także zdrowia społeczeństwa.

Uchodźcy z Ukrainy na rynku pracy – jaki wpływ na polski rynek pracy i sytuacje konkretnych branż ma napływ uchodźców z Ukrainy?

Polski rynek pracy od kilku lat dotknięty jest deficytem siły roboczej. Przedsiębiorcy, nie mogąc pozyskać pracowników na lokalnym rynku pracy, coraz częściej decydują się na zatrudnienie pracowników transgranicznych.

Do 24 lutego 2022 roku firmy najczęściej kierowały działania rekrutacyjne na ukraiński rynek pracy, pozyskując z niego pracowników produkcyjnych, magazynierów, spawaczy czy specjalistów IT. Od wybuchu wojny w Ukrainie sytuacja uległa diametralnej zmianie.

Mimo iż w ciągu roku do Polski wjechało blisko 10 milionów uchodźców z Ukrainy, to jednak w tym samym czasie z powrotem do swojego kraju wróciło prawie 8 milionów. Możemy więc mówić o około 2 milionach Ukraińców, którzy przebywają w Polsce i mogliby wesprzeć polski rynek pracy.

Należy jednak zauważyć, że w ciągu minionego roku bardzo zmieniła się  struktura demograficzna migrantów. Do wybuchu wojny wśród Ukraińców przyjeżdżających do Polski dominowali mężczyźni. Wg badań EWL z grudnia 2021 roku 57% migrantów było płci męskiej. W badaniach z lipca 2022 roku aż 94,5% stanowią kobiety, z których ponad 70% przyjechało do Polski z dziećmi.

Oznacza to, że mimo tak dużego napływu osób, pracodawcy nadal mają problem ze znalezieniem pracowników do branży budowlanej, transportu czy produkcji przemysłowej. Szczególnie że w pierwszej połowie 2022 roku do Ukrainy wróciło wielu mężczyzn zatrudnionych właśnie w tych sektorach.

Kobiety na rynku pracy znajdują zatrudnienie przede wszystkim w handlu, hotelarstwie i gastronomii, usługach (np. w branży kosmetycznej i beauty). Uchodźczynie wspierają uzupełnianie wakatów w tych branżach na polskim rynku pracy.

Ich dalsza integracja, m.in. przez szkolenia językowe czy kursy zawodowe, będzie działała korzystnie na sytuacje pracodawców i realnie zmniejszała deficyt kadrowy m.in. w sprzedaży i obsłudze klienta.

Zapotrzebowanie na pracowników na polskim rynku pracy nie zmniejszy się w 2023 roku. Firmom nadal będzie brakowało personelu, a w nadchodzącym wysokim sezonie braki te mogą poważnie wpłynąć na możliwość realizacji zamówień i utrzymanie ciągłości procesów.

EWL Group oferuje swoim partnerom biznesowym szereg rozwiązań, które mają na celu minimalizację ryzyka związanego z deficytem kadrowym.

Dzięki specjalizacji w pozyskiwaniu pracowników zarówno na krajowym, jak i zagranicznych rynkach pracy, możemy skutecznie wspierać naszych klientów i efektywnie uzupełniać braki personalne.

Jeśli więc chcesz zabezpieczyć procesy w nadchodzącym sezonie i szukasz firmy, która skutecznie pozyska, zalegalizuje i zatrudni pracowników do Twojego biznesu – skontaktuj się z nami.

Outsourcing procesów rekrutacyjnych z agencją EWL Group

Potrzebujesz pomocy w zatrudnianiu pracowników?

Od początku współpracy oferujemy Państwu pomoc w dokładnej analizie potrzeb i rekrutacji pracowników.

Skontaktuj się

PulsHR.pl: Większość uchodźców z Ukrainy ma pracę. Niektórzy znaleźli ją w miesiąc

27 proc. uchodźców, spośród zatrudnionych w Polsce, znalazło pracę już w ciągu pierwszego miesiąca po przyjeździe do naszego kraju – wynika z badania sondażowego EWL i Uniwersytetu Warszawskiego – czytamy w artykule opublikowanym 21 lutego na łamach portalu PulsHR.pl.

Badanie „Uchodźcy wojenni z Ukrainy. Rok w Polsce” przeprowadzone na zlecenie Kancelarii Prezesa Rady Ministrów przez Platformę Migracyjną EWL oraz Studium Europy Wschodniej Uniwersytetu Warszawskiego pokazało, że 22 proc. uchodźców w Polsce (27 proc. spośród zatrudnionych) podjęło zatrudnienie w ciągu pierwszego miesiąca pobytu w naszym kraju, a 34 proc. ankietowanych (41 proc. spośród zatrudnionych) w okresie od 1 do 3 miesięcy po przyjeździe do Polski.

Szybka reakcja na falę uchodźców z Ukrainy pomogła

Zdaniem autorów raportu, wynik ten świadczy o wysokiej skuteczności wdrażanych rozwiązań systemowych, m.in. uproszczonej procedury zatrudnienia uchodźców z Ukrainy, a także znaczącego wsparcia pracodawców w integracji uchodźców na polskim rynku pracy.

Dzięki szybkiej reakcji na największą falę uchodźców od czasu II wojny światowej na poziomie centralnym oraz dostosowaniu procedur przez właściwe ministerstwa, przez instytucje takie jak ZUS, czy Straż Graniczna i samorządy, możliwe było podjęcie działań adekwatnych do skali tragedii za naszą wschodnią granicą – przez urzędy, instytucje i serki tysięcy, wręcz miliony zaangażowanych w pomoc obywateli. To z kolei pozwoliło setkom tysięcy uchodźców wojennych, głównie matkom z dziećmi, poczuć się u nas bezpieczniej

– podkreśla Jan Malicki, dyrektor Studium Europy Wschodniej Uniwersytetu Warszawskiego.

38 proc. respondentów wśród uchodźców, którzy podjęli pracę w Polsce, zmieniło swoje miejsce zatrudnienia, co wskazuje na rosnącą potrzebę poszukiwania lepiej sprofilowanych do umiejętności ofert pracy. Zdaniem autorów badania, ukraińscy uchodźcy wykazują coraz większe poczucie pewności i samodzielności na rynku pracy w Polsce, któremu towarzyszy chęć rozwoju poprzez podejmowanie nauki języka polskiego oraz szkolenia zawodowe.

Większość uchodźców znalazła zatrudnienie w Polsce

Według badań większość uchodźców (84 proc.) w wieku produkcyjnym znalazła zatrudnienie. W ocenie prezesa Platformy Migracyjnej EWL, Andrzeja Korkusa, wynik ten jest w dużej mierze efektem wdrożenia przepisów deregulacyjnych oraz digitalizacji kluczowych procesów w obszarze usług publicznych.

Kluczową kwestię stanowi obecnie rozwój potencjału obywateli Ukrainy i dopasowanie ich wysokich kompetencji do potrzeb polskich pracodawców. Aby to osiągnąć, niezbędna jest dalsza deregulacja, mająca na celu uproszczenie procesu nostryfikacji dyplomów, digitalizacja procedur legalizacyjnych oraz decentralizacja, która pozwoli na szersze wsparcie organizacji pozarządowych, firm i instytucji, specjalizujących się w działaniach na rzecz integracji czy aktywizacji zawodowej migrantów

– podkreśla Andrzej Korkus, prezes Platformy Migracyjnej EWL.

Warto przypomnieć, że z danych Straży Granicznej RP wynika, że od 24 lutego 2022 roku polsko-ukraińską granicę przekroczyło około 10 mln uchodźców, a blisko 1,5 mln otrzymało w Polsce ochronę tymczasową. Z kolei dane Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej wskazują, że od początku wojny zatrudnienie na uproszczonych zasadach podjęło około 900 tys. osób z Ukrainy. (…)

Źródło: PulsHR.pl

„Ukraińcy sobie poradzili”. Najnowszy raport EWL na pierwszej stronie Rzeczpospolitej

Większość Ukraińców w wieku produkcyjnym znalazła w Polsce zatrudnienie, z czego ponad połowa w ciągu trzech pierwszych miesięcy pobytu. Prawie co trzeci zdążył już zmienić pracodawcę – czytamy w artykule opublikowanym 21 lutego artykule na łamach Rzeczpospolitej.

Aż 82 proc. dorosłych uchodźców z Ukrainy podjęło w Polsce pracę, przy czym wśród osób w wieku produkcyjnym ten odsetek sięga 84 proc. – wynika z najnowszego sondażu agencji zatrudnienia Platforma Migracyjna EWL, Studium Europy Wschodniej UW i Fundacji na rzecz wspierania migrantów na rynku pracy EWL, który w połowie lutego (10–16 bm.) objął 400 dorosłych Ukraińców z różnych regionów Polski.

Większość z nich przebywa u nas od co najmniej pół roku, w tym ponad połowa przyjechała w pierwszych tygodniach wojny. Jak wynika z sondażu, niektórzy z uchodźców bardzo szybko, bo w ciągu miesiąca po przyjeździe, podjęli pracę. Łącznie aż 56 proc. pracujących Ukraińców znalazło zatrudnienie już w pierwszych trzech miesiącach pobytu nad Wisłą, choć jedynie 8 proc. uczestników badania odwiedzało wcześniej Polskę w celach zarobkowych lub biznesowych.

– Tak wysoki poziom zatrudnienia wśród ukraińskich uchodźców już w pierwszych miesiącach pobytu w Polsce świadczy nie tylko o ich determinacji w kontekście podjęcia pracy, ale także o otwartości polskich przedsiębiorców na nowych pracowników, jak i o potrzebach rynku i gospodarki w Polsce – mówi Andrzej Korkus, prezes Platformy Migracyjnej EWL. Nie tylko on twierdzi, że kluczowe znaczenie miały wprowadzone szybko zmiany przepisów, które bardzo uprościły procedurę legalizacji pobytu i zatrudnienia uchodźców z Ukrainy.

Duże znaczenie miały również rządowe, pozarządowe i biznesowe inicjatywy, które wspierały wejście uchodźców na rynek pracy; kursy języka polskiego, szkolenia zawodowe (m.in. z IT), a także aplikacje i serwisy z ofertami pracy dla Ukraińców, w tym uruchomiony latem ub.r. rządowy portal pracawpolsce.gov.pl.

Jak informowała niedawno Marlena Maląg, minister rodziny i polityki społecznej, już prawie 900 tys. uchodźców podjęło u nas pracę na uproszczonych zasadach, chociaż ponad 70 proc. Ukraińców przybyłych do Polski to kobiety z dziećmi. Tymczasem wcześniej, przed wybuchem wojny, zdecydowaną większość pracowników z Ukrainy stanowili u nas mężczyźni, wykonujący często „męskie” (czyli cięższe) prace fizyczne w budownictwie, produkcji i logistyce, które często trudno było dostosować do możliwości kobiet. Według danych MRiPS wiele uchodźczyń znalazło pracę w hotelarstwie, gastronomii, usługach, w tym w opiece. (…)

Jak przyznaje Andrzej Korkus, większość pracujących w Polsce uchodźców nie wykorzystuje jeszcze swojego potencjału kompetencyjnego. Widać jednak ich chęć rozwoju – zdobywane wraz z doświadczeniem większe poczucie pewności, któremu towarzyszy poszukiwanie bardziej dopasowanych ofert pracy. Pokazało to również badanie EWL i UW– prawie co trzeci (31 proc.) z pracujących w Polsce uchodźców deklaruje, że w ciągu pobytu w naszym kraju po 24 lutego 2022 r., zmienił zatrudnienie.

EWL zaprezentowało wyniki badań dotyczących sytuacji uchodźców w Polsce rok po wybuchu wojny w Ukrainie

W poniedziałek 20 lutego na Uniwersytecie Warszawskim odbyła się prezentacja raportu z badania sondażowego „Uchodźcy wojenni z Ukrainy. Rok w Polsce”, przeprowadzonego na zlecenie Kancelarii Prezesa Rady Ministrów przez Platformę Migracyjną EWL oraz Studium Europy Wschodniej UW.

Raport ukazuje losy i potrzeby uchodźców, którzy znaleźli się w Polsce po 24 lutego 2022 roku, rok od wybuchu wojny w Ukrainie, która odcisnęła silne piętno na sytuacji społeczno-gospodarczej krajów europejskich, także z uwagi na unikalną w światowej historii skalę migracji.  

Minął rok od wybuchu wojny. To moment, żeby podsumować wszystkie działania pomocowe, które zostały dotychczas podjęte i odpowiedzieć na pytanie – czy zdaliśmy egzamin z pomocy ukraińskim uchodźcom? W tym właśnie celu zostało przeprowadzone najnowsze badanie sondażowe, w którym przebadano 400 dorosłych uchodźców, którzy przyjechali po 24 lutego 2022 roku do Polski. Wartością dodaną tego badania jest to, że wywiady zostały przeprowadzone w 34 miastach różnych regionów Polski

Anatoliy Zymnin, Rzecznik Prasowy Platformy Migracyjnej EWL 

Według badań przeprowadzonych przez Platformę Migracyjną EWL, Studium Europy Wschodniej Uniwersytetu Warszawskiego oraz Fundację EWL 82% dorosłych uchodźców w Polsce podjęło zatrudnienie. Warto dodać, że wskaźnik zatrudnienia wśród uchodźców w wieku produkcyjnym wynosi 84%. Niemal 1/4 respondentów (27% od liczby zatrudnionych) znalazła pracę w ciągu pierwszego miesiąca pobytu w naszym kraju, a 34% ankietowanych (41% od liczby zatrudnionych) w okresie od 1 do 3 miesięcy po przyjeździe do Polski. 

Tak wysoki poziom zatrudnienia wśród ukraińskich uchodźców już w pierwszych miesiącach pobytu w Polsce świadczy nie tylko o ich determinacji w kontekście podjęcia pracy, ale także o otwartości polskich przedsiębiorców na nowych pracowników, jak i o potrzebach rynku i gospodarki w Polsce

Andrzej Korkus, prezes Platformy Migracyjnej EWL.

Niemal 90% uchodźców nie ma wątpliwości, że po zakończeniu wojny relacje polsko-ukraińskie będą lepsze, niż przed jej wybuchem. Wynika to przede wszystkim z postawy braterstwa oraz solidarności całego polskiego społeczeństwa z Ukrainą już w pierwszych dniach wojny, w tym konkretnych działań pomocowych ze strony władz centralnych, samorządów, przedsiębiorców oraz organizacji pozarządowych. Jedynie 6% respondentów uważa, iż relacje między Polską a Ukrainą nie zmienią się. 

Wyniki naszego kolejnego badania napawają optymizmem. Chociaż sytuacja była bardzo trudna, to jako społeczeństwo zdaliśmy egzamin z solidarnej pomocy. Istotne są wszystkie strony zaangażowane we wsparcie naszych sąsiadów – od władzy ustawodawczej, która sprawnie wprowadziła konieczne zmiany w prawie, przez samorządy, biznes, NGO i miliony zaangażowanych w tę pomoc obywateli

Jan Malicki, dyrektor Studium Europy Wschodniej UW.

Badanie z uchodźcami z Ukrainy, którzy przyjechali do Polski po 24 lutego 2022 roku i obecnie przebywają w naszym kraju, zostało przeprowadzone za pomocą ankiet online CAWI oraz wywiadów telefonicznych CATI. Badanie zostało zrealizowane w dniach 10-16 lutego 2023 roku na próbie liczącej n=400 osób, dorosłych (18+) uchodźców z Ukrainy. Wywiady zostały przeprowadzone w różnych miastach i regionach Polski, m.in. w Warszawie, Krakowie, Wrocławiu, Gdańsku, Zielonej Górze, Tarnowie, Przemyślu, Andrychowie, Janowcu Lubelskim, Sulejowie, Wiśle i Ustroniu Morskim.

Raport „Uchodźcy wojenni z Ukrainy. Rok w Polsce”

Minął rok od wybuchu wojny w Ukrainie, która odcisnęła silne piętno na sytuacji społeczno-gospodarczej krajów europejskich, także z uwagi na unikalną w światowej historii skalę migracji. Raport z badania sondażowego „Uchodźcy wojenni z Ukrainy. Rok w Polsce”, przeprowadzonego przez Platformę Migracyjną EWL, Studium Europy Wschodniej Uniwersytetu Warszawskiego i Fundację Na Rzecz Wspierania Migrantów Na Rynku Pracy „EWL” na zlecenie Kancelarii Prezesa Rady Ministrów RP, ukazuje losy i potrzeby uchodźców, którzy znaleźli się w Polsce po 24 lutego 2022 roku.

82% dorosłych uchodźców w Polsce podjęło zatrudnienie. Warto dodać, że wskaźnik zatrudnienia wśród uchodźców w wieku produkcyjnym wynosi 84%. Niemal 1/4 respondentów (27% od liczby zatrudnionych) znalazła pracę w ciągu pierwszego miesiąca pobytu w naszym kraju, a 34% ankietowanych (41% od liczby zatrudnionych) w okresie od 1 do 3 miesięcy po przyjeździe do Polski.  

Świadczy to o wysokiej skuteczności wdrażanych rozwiązań systemowych (np. uproszczona procedura zatrudnienia) oraz gotowości polskich pracodawców do zatrudniania uchodźców. Spośród uchodźców, którzy podjęli pracę w Polsce, co trzeci (38%) deklaruje, że zmienił miejsce zatrudnienia w ciągu pobytu w naszym kraju po 24 lutego 2022 roku. Fakt ten wskazuje na coraz większe poczucie pewności oraz chęć rozwoju uchodźców na polskim rynku pracy, któremu towarzyszy poszukiwanie bardziej dopasowanych ofert pracy. Dzięki nauce języka oraz szkoleniom zawodowym, mają oni możliwość rozwoju swojego potencjału w Polsce. 

„Uchodźcy wojenni z Ukrainy. Rok w Polsce”– pobierz raport

Praca, zatrudnianie cudzoziemców, kadry – tygodniowy przegląd EWL (14 – 20 lutego)

Jako lider rynku zatrudnienia staramy się obserwować wszystkie zmiany dotyczące sektora pracy tymczasowej, wynajmu pracowników i zagadnień kadrowych. By przybliżyć Państwu najważniejsze informacje i prognozy, co poniedziałek publikujemy skrót najistotniejszych informacji z minionego tygodnia, który pozwoli Państwu na lepsze zrozumienie obecnych trendów panujących na rynku pracy i przygotowanie się na nadchodzące zmiany.   


Najciekawsze informacje: 14 – 20 lutego 2023 roku      


Niemal 70% transferów z Polski od migrantów trafiło do Ukrainy 

Transfery z Polski od pracujących imigrantów w III kw. 2022 roku wyniosły 6,9 mld zł, z czego prawie 70% środków trafiło do Ukrainy. Jest to wynik o 1,8 mld zł większy niż w analogicznym okresie 2021 roku – poinformował 13 lutego portal Business Insider. 

Zgodnie z danymi przekazanymi przez Narodowy Bank Polski, zanotowany wzrost wynikał z rosnących transferów od imigrantów krótkookresowych, które w III kwartale 2022 roku wyniosły 5,5 mld zł wobec 4,1 mld zł w III kwartale 2021 roku. Transfery do Ukrainy wyniosły 4,8 mld zł i stanowiły niemal 70% wszystkich środków. W poprzednim kwartale było to 73,7%. 

NBP przekazał również, że w III kwartale 2022 roku pracujący za granicą Polacy przesłali do kraju 4,9 mld zł wobec 4,7 mld zł w analogicznym kwartale ubiegłego roku. Krajem z największą wartością przekazów pieniężnych nadal pozostały Niemcy. W III kwartale 2022 roku pracujący tam Polacy przekazali do kraju 1,6 mld zł. Na drugim miejscu, znalazła się Wielka Brytania, z której napłynęło do Polski 0,8 mld zł. 


Kierowcy spoza UE odpowiedzią na deficyt pracowników w branży 

W 2022 roku Biuro Transportu Międzynarodowego wydało blisko 6 tys. świadectw kierowcy dla obywateli z państw spoza Unii Europejskiej, narodowości innej niż białoruska, kazachska, mołdawska, rosyjska i ukraińska – podała 14 lutego Rzeczpospolita. 

Firmy przewozowe coraz częściej decydują się na zatrudnianie pracowników z Indii, Pakistanu lub Filipin, w związku z problemami z pozyskaniem kierowców z Ukrainy. Deficyt pracowników to jeden z głównych problemów branży transportowej. Według Portalu Spożywczego w Polsce brakuje ponad 150 tys. zawodowych kierowców.  

W 2022 roku Biuro Transportu Międzynarodowego wydało łącznie 106,6 tys. świadectw kierowcy, czyli o 18,6% więcej niż rok wcześniej.  Najwięcej, bo ponad 59 tys., wydano ich obywatelom Ukrainy (mniej o 3% w stosunku do poprzedniego roku). Na drugim miejscu pod względem wydanych świadectw kierowcy znaleźli się obywatele Białorusi, którym wydano ich ponad 36,6 tys., czyli o blisko 64% więcej niż w 2021 roku. Obywatele Kazachstanu otrzymali 618 świadectw kierowcy (o 63,4% więcej niż rok wcześniej), zaś obywatelom Mołdawii wydano ich 2,3 tys., czyli o 61,6% więcej niż w 2021 roku.  

Źródło: logistyka.rp.pl

 


Nowe prognozy gospodarcze dla Polski 

Agencja S&P Global Ratings podtrzymała prognozę wzrostu PKB Polski na poziomie 0,9% w 2023 roku, 3,2% w 2024 roku i 2,8% w 2025 roku. Na 2026 rok także prognozuje wzrost o 2,8% – poinformował 17 lutego portal Puls Biznesu.  

“Gospodarcze reperkusje wojny rosyjsko-ukraińskiej będą nadal ciążyć na Polsce w 2023 roku, co skłania nas do prognozowania spowolnienia wzrostu realnego PKB do 0,9%” – przekazała w komunikacie agencja.  

Agencja S&P Global Ratings podkreśliła, że dzięki zróżnicowanej i konkurencyjnej gospodarce, makroekonomiczne podstawy Polski pozostają silne. Eksperci przewidują również, że część ze znajdujących się w Polsce ukraińskich uchodźców prawdopodobnie pozostanie w kraju na dłużej, co pomoże złagodzić utrzymującą się presję na krajowym rynku pracy. 

Mariya Kuzenko dla PulsHR.pl o nadchodzących zmianach w ustawie o cudzoziemcach

Zasady zatrudniania obcokrajowców zmieniają się jak w kalejdoskopie. Rok temu wchodziła w życie duża nowelizacja prawa. Właśnie trwają prace nad nową wersją Ustawy o cudzoziemcach. Czy nowy dokument jest potrzebny? O nadchodzących zmianach w ustawie o cudzoziemcach z portalem PulsHR rozmawiała Mariya Kuzenko, kierowniczka działu legalizacji w Platformie Migracyjnej EWL.

Równo rok temu rozmawiałyśmy o tym, że w życie weszły długo wyczekiwane przez branżę zmiany w ustawie o cudzoziemcach. Minął rok i znów rozmawiamy o zmianach w zasadach ich zatrudniania. Część zmian właśnie weszła w życie, a nad kolejnymi pracuje rząd. Czy kolejna nowelizacja ustawy o cudzoziemcach, a w zasadzie napisanie ustawy od podstaw, jest potrzebne?

Dla firm zatrudniających cudzoziemców to nie był zwykły rok. Zresztą od czasu pandemii działamy w innym trybie niż normalnie. Dlatego by odpowiedzieć na pytanie o potrzebę kolejnych zmian, musimy wiedzieć, jak aktualnie wygląda sytuacja prawna obcokrajowców i możliwości zalegalizowania ich pobytu i pracy w Polsce.

A obecnie mamy przepisy, które działały do czasu wybuchu pandemii koronawirusa. To te tradycyjne przepisy, które regulują zasady zatrudniania cudzoziemców, ich pobytu oraz inne kwestie związane z ich przyjazdem. Potem mamy przepisy, które weszły w ramach tarczy antycovidowej. W czasie pandemii rzeczywiście okazały się one bardzo dobrym rozwiązaniem, bez zbędnych formalności wydłużały pobyty wszystkich cudzoziemców przebywających w Polsce.

Dwa lata później wybuchła wojna w Ukrainie. Przyjęta wtedy specustawa również wprowadziła szereg uproszczeń w zasadach zatrudniania obywateli Ukrainy i cudzoziemców przybywających z tego kraju.

Czyli mamy spory miszmasz.

Można tak powiedzieć. Będąc kierownikiem działu w firmie, która każdego miesiąca analizuje po kilka tysięcy spraw migracyjnych, mam poczucie sporego zamieszania.

Podam przykład. Ukrainka ma kartę pobytu, przebywała w Polsce w ramach ustawy covidowej, ale wyjechała na miesiąc na Ukrainę. Wróciła. I już nie może być zatrudniona na tych samych zasadach, co wcześniej. Ma być uchodźcą i ma być zatrudniona na podstawie przepisów dotyczących uchodźców, a może mają ją objąć przepisy tej podstawowej ustawy, która obowiązuje od lat?

Więc mając taki miszmasz w przepisach, nie ma się co dziwić, że pojawiają się wątpliwości, z jakich rozwiązań należy skorzystać. Przepisy, choć bardzo potrzebne i bardzo ułatwiły funkcjonowanie w tych trudnych czasach, były przygotowywane na szybko. Potrzebowaliśmy czasu, żeby nauczyć się je prawidłowo interpretować.

Czyli kolejna zmiana jest potrzebna?

Rozumiem taki krok rządu. Chcą uporządkować przepisy. Co więcej, wydaje mi się, że to nie jest ostatnia nowelizacja zmieniająca przepisy. Mamy za sobą trzy lata różnych zmian prawnych, a przed nami zapewne kolejne trzy lata, w trakcie których wypracujemy ścieżkę, wedle której będziemy pracować.

Kiedy wchodziły w życie przepisy wprowadzające pracę na podstawie oświadczenia, też potrzebowaliśmy kilku miesięcy, by wspólnie z urzędami wypracować sprawdzoną ścieżkę działania. Wiele przepisów wymagało jeszcze doprecyzowania i zrozumienia przez obydwie strony.

Czy w projekcie ustawy o cudzoziemcach widzi pani rozwiązania, które rzeczywiście ułatwią zatrudnienie cudzoziemców?

Wydaje mi się, że takie są. Jest w nim bardzo dużo doprecyzowań, takich kropek nad „i”.

Przykłady?

Likwidacja testu rynku pracy jest wyjątkowo dobrym rozwiązaniem. Uzyskanie informacji starosty wydłużało proces rekrutacyjny o miesiąc. Obecnie, kiedy z racji utrudnionego dostępu do mężczyzn z Ukrainy poszukuje się pracowników w coraz odleglejszych krajach, każdy zaoszczędzony dzień liczy się jeszcze bardziej. A przypomnę, że takie rekrutacje trwają nawet i pół roku. Skrócenie tego o miesiąc to naprawdę dobra wiadomość.

Jakie inne zaproponowane przez rząd mechanizmy odbiera pani pozytywnie?

Zapisane w innej ustawie, która weszła w życie w ostatnich dniach stycznia 2023 r., ale bardzo potrzebne usprawnienie procesu wydawania zezwoleń na pobyt czasowy. To są dokumenty, na których teraz w szczególności zależy obywatelom Ukrainy. Przyjeżdżając do Polski, chcieli mieć gwarancję pozostania na dłużej. Teraz wiedzą, że do sierpnia 2024 r. została wydłużona ochrona czasowa dla obywateli Ukrainy, która została wprowadzona na podstawie specustawy wojennej.

To ważna zmiana, bo wszyscy są świadomi, że nawet jeśli wojna skończy się za tydzień czy dwa, to powrót do normalności nie nastąpi z dnia na dzień. Dopiero, kiedy na całego ruszy proces odbudowy Ukrainy, sytuacja na rynku pracy zacznie się poprawiać. Ale do tego czasu każdy chce zabezpieczyć siebie i swoją rodzinę ekonomicznie. A to może robić, pracując w Polsce, więc chce mieć szansę na pewną pracę i nie obawiać się, że za miesiąc czy dwa znów będzie musiał składać jakieś dokumenty.

Wróćmy do nowej ustawy o cudzoziemcach. Kolejna głośna zmiana to zapowiedź dalszej digitalizacji procesu zatrudniania. Sprawdzi się ten pomysł?

Jak najbardziej. Kilka lat temu wchodziła w życie elektronizacja procesu składania oświadczeń o powierzeniu pracy. Wcześniej proces wyglądał tak, że drukowało się formularz i wypełniało go ręcznie. Z biura brało się plik dokumentów, szło się do urzędu wojewódzkiego i wszystko składało. Następnego dnia człowiek wracał, odbierał dokumenty już z pieczątkami i podpisami. W biurze stawiał swój stempel, parafkę, skanował i wkładał do teczki.

Gdy weszły w życie zmiany, to ten proces skrócił się do włączenia komputera, zalogowania się na platformie i wypełnienia tam kilku rubryk. W pierwszym odruchu nie wiedziałam, co ze sobą zrobić, miałam wrażenie, że moja praca zniknęła. Ale po dniu czy dwóch dotarło do mnie, ile niepotrzebnych czynności wiązało się z wypełnieniem tych dokumentów. Dziś nie wyobrażam sobie, by ten proces mógł wyglądać po staremu.

A jesteśmy pracodawcą masowym, każdego miesiąca rejestrujemy po kilka czy kilkanaście tysięcy oświadczeń. Wtedy jednego dnia udało nam się w pełni przejść z tym procesem na formę elektroniczną

Jestem pewna, że analogicznie będzie odebrany zapowiedziany proces digitalizacji. Choć tym razem zapewne nikt już nie będzie zdziwiony, że czegoś mu brakuje. Każdy z nas czeka na tę zmianę. Więc nie mam żadnych obaw w tej kwestii. Digitalizacja powinna wejść w życie nawet szybciej, niż planuje ją wprowadzić rząd. To rozwiązanie odciąży nie tylko nas, ale też urzędników.

Ostatnia kwestia – zmiany w zasadach karania za powierzanie nielegalnej pracy. Nowością jest tu założenie, że wymiar kary grzywny powinien być mierzony proporcjonalnie do liczby cudzoziemców, którym pracodawca nielegalnie powierzył wykonywanie pracy. W myśl tego założenia kara grzywny będzie wymierzana w kwocie nie niższej niż 500 zł za jednego nielegalnie zatrudnionego cudzoziemca. Jak oceniacie tę zmianę?

Mam mieszane odczucia. Bo z jednej strony znam przypadki, gdzie na karaniu nieuczciwych firm w praktyce cierpi cudzoziemiec, który z różnych przyczyn wykonuje pracę nielegalnie. Nieraz nawet nie ma pojęcia, że tak się dzieje. Ale z drugiej strony, kiedy patrzymy na obecną wysokość kar, gdzie górna granica wynosi 30 tys. zł, to dla firmy rekrutującej cudzoziemców nie jest to jakoś specjalnie wygórowana kwota.

Można dojść do wniosku, że zysk z nielegalnego procederu jest większy niż maksymalna wysokość kary. Tymczasem zastosowanie nowego sposobu wyliczania wysokości kary wpłynie na końcową kwotę. Wiem, że to dość radykalny krok, ale uważam, że potrzebny. Bo sama widzę, że są pracodawcy, których do stosowania przepisów prawa przekonuje dopiero wizja srogiej kary. Szkoda, że tak to działa, ale niestety to prawda.

A ja ze swojej strony zachęcam pracodawców, którzy w tym temacie mają jakiekolwiek wątpliwości, aby już zrobili przegląd całego procesu. Jeśli wyłapią, że z czegoś się nie wywiązali, niech naprawią te pomyłki. Póki ustawa nie weszła w życie, można to zrobić bezkosztowo.

Jest coś, czego pani zabrakło w projekcie ustawy o cudzoziemcach?

Poruszenia kwestii stałych pobytów cudzoziemców. Ten proces cały czas jest bardzo skomplikowany i sprawia wiele problemów. By móc ubiegać się o dożywotni pobyt na terytorium Polski (z wymianą kart pobytu co 5 lub 10 lat), cudzoziemiec musi przebywać w Polsce pięć lat.

Jak to nieraz w życiu wychodzi, szewc bez butów chodzi i rok temu sama musiałam udać się do urzędu, by złożyć dokumenty niezbędne do uzyskania stałego pobytu. Uzbierałam pełny segregator dokumentów potwierdzających, co robiłam, gdzie pracowałam, ile zarabiałam, gdzie mieszkałam przez ostatnie pięć lat – taka historia (dość szczegółowa) mojego życia zamknięta w segregatorze. Mimo że na co dzień zajmuję się tymi sprawami i wiedziałam, co i jak mam przygotować, to przejście tego procesu kosztowało mnie naprawdę dużo energii. Cudzoziemcy, którzy nie mają takiej wiedzy jak ja, mają z tym ogromny problem. A pracodawcom powinno zależeć na tym, by ich pracownicy z zagranicy, którzy się sprawdzili i z którymi chcą się związać na dłużej, mieli jak najprostszą drogę do dłuższego pobytu w Polsce.

Nie wiem, dlaczego na przykład po trzech czy pięciu latach, w trakcie których cudzoziemiec odprowadza składki, płaci podatki, nie może z automatu otrzymać przedłużenia pobytu w Polsce bezterminowo.

Źródło: PulsHR