Rzeczpospolita: Jak wygrać z Niemcami konkurencję o Ukraińców

Większość pracowników ze Wschodu wie, że kraj za Odrą w 2020 r. szerzej otworzy się na imigrantów zarobkowych, ale tylko 34 proc. się tam wybiera.

– Bardziej otwarty na migrantów rynek niemiecki na pewno będzie stanowił dużą konkurencję dla polskich firm – przyznaje Andrzej Korkus, prezes agencji zatrudnienia EWL, komentując jej sondaż przeprowadzony we współpracy ze Studium Europy Wschodniej (SEW) Uniwersytetu Warszawskiego. W kwietniu i maju tego roku objął on 855 pracowników ukraińskich Polsce – najczęściej zatrudnionych w przemyśle, logistyce i transporcie oraz w budownictwie.

Ponad siedmiu na dziesięciu z nich do pracy w Polsce zachęciły wyższe niż na Ukrainie zarobki. Niemałe znaczenie miały też rekomendacje rodziny i przyjaciół oraz darmowe zakwaterowanie, które było ważnym argumentem dla ponad jednej piątej badanych.

Co ciekawe, chociaż 28 proc. badanych pracuje w Polsce na niższym stanowisku niż na Ukrainie, to ponad czterech na dziesięciu zajmuje takie samo albo wyższe stanowisko niż w ojczyźnie (tych drugich jest prawie 20 proc.). Jak wyjaśnia Rafał Mróz, dyrektor operacyjny EWL, pracownicy z Ukrainy, zwłaszcza ci, którzy już dłużej mieszkają w Polsce, coraz częściej zostają kierownikami zmian czy brygadzistami.

Praktycznie każdy przyjeżdżający do pracy w Polsce za pośrednictwem krajowych agencji ma tutaj zapewnione mieszkanie, zwykle na koszt pracodawcy, co stanowi jeden z najważniejszych benefitów pozapłacowych. Ten benefit jest też jednym z czynników, które Ukraińcy wskazują jako argument za pozostaniem w Polsce, także po 1 stycznia 2020 r. Wtedy wejdą w życie przyjęte w czerwcu przez Bundestag nowe regulacje prawne, które ułatwią wykwalifikowanym pracownikom spoza UE (fachowcom i specjalistom) podjęcie pracy w Niemczech.

Jak wynika z badania, prawie ośmiu na dziesięciu Ukraińców wie o tych ułatwieniach. Są też świadomi atutów pracy za Odrą – na czele z wyższymi zarobkami. Niemieckie stawki minimalne są 3,5 razy wyższe niż polskie. – Częściowej migracji pracowników z Ukrainy do Niemiec nie da się zatrzymać, nie jesteśmy w stanie konkurować z Niemcami pod względem wysokości zarobków – podkreśla Andrzej Korkus.

Trudno będzie przebić też Niemcy poziomem życia czy opieki społecznej. Jednak pomimo tych atutów, na razie tylko 34 proc. Ukraińców planuje wyjazd za Odrę. Co prawda to o 7 pkt proc. więcej niż przed rokiem, ale zdaniem szefa EWL nowe przepisy nie oznaczają czarnego scenariusza dla polskich firm. – Zarówno wymagania stawiane kandydatom aplikującym do pracy w RFN czy bariery językowe ograniczą tam skalę migracji ze Wschodu – ocenia Korkus. Według EWL tylko 2,6 proc. pracujących w Polsce Ukraińców spełnia główne wymagania stawiane chętnym do pracy w Niemczech.

Źródło: Rzeczpospolita 

Deutsche Welle: Polska przystankiem w drodze do Niemiec dla pracowników z Ukrainy?

Przynajmniej milion obywateli Ukrainy żyje i pracuje w Polsce. Czy chcą jechać do Niemiec? Tak sugeruje najnowszy raport EWL S.A. i Studium Europy Wschodniej UW. Ale droga na Zachód może okazać się trudna. 

(…)

Z raportu „Pracownik z Ukrainy – między Polską a Niemcami” wynika, że głównym powodem, dla którego ukraińscy pracownicy  chcą wyjechać z Polski do Niemiec są wyższe płace (86,7%) oraz wyższy poziom życia (44,4%). Lepsza opieka socjalna stała się argumentem dla co piątego pracownika z Ukrainy, a bezpłatne szkolenia zawodowe i językowe – dla co siódmego. Już dziś co trzeci obywatel Ukrainy pracujący w Polsce planuje wyjechać do Niemiec. Spośród tych osób, co piąta chce uczynić to już w tym roku, czyli jeszcze przed wejściem w życie nowej polityki migracyjnej w RFN.

Od 2020 roku zatrudnienie w Niemczech nie będzie wymagało przeprowadzenia testu rynku pracy. Ułatwienia będą jednak dotyczyć głównie wykwalifikowanych pracowników. Na razie niemiecki pracodawca zatrudniając pracownika spoza UE musi udowodnić, że na dane stanowisko nie znalazł chętnego obywatela Niemiec. Od 1 stycznia 2020 r. nie będzie to już konieczne, ale pozostałe standardy, takie jak posiadanie wymaganych kwalifikacji, doświadczenie zawodowe, zdolność samodzielnego utrzymania się czy znajomość języka niemieckiego pozostaną niezmienne. Jednak według badaczy jedynie 2,6% pracujących w Polsce Ukraińców spełnia główne kryteria stawiane przez rząd w Berlinie.

Aż 70% respondentów zadeklarowało, że zupełnie nie zna niemieckiego, a co piąty pracujący w Polsce Ukrainiec zna go słabo. Znajomość niemieckiego pozostaje jednak nadal podstawowym warunkiem zatrudnienia za Odrą. (…)

O tym, że Niemcy planują w 2020 roku otworzyć swój rynek pracy  dla mieszkańców krajów spoza UE, wie już ponad 3⁄4 obywateli Ukrainy pracujących w Polsce. Nieco gorzej wygląda ich wiedza dotycząca konkretnych wymogów. Kryteriów, które musi spełniać obcokrajowiec, by znaleźć zatrudnienie w Niemczech, nie zna ponad połowa respondentów.

„Bardziej otwarty na migrantów rynek niemiecki na pewno będzie stanowił dużą konkurencję dla polskich firm. Częściowej migracji pracowników z Ukrainy do Niemiec nie da się zatrzymać, nie jesteśmy w stanie konkurować z Niemcami pod względem wysokości zarobków. Mimo to, jesteśmy dalecy od uznania nowych przepisów za 'czarny scenariusz’ dla polskich firm. Zarówno wymagania stawiane kandydatom aplikującym do pracy w RFN, jak i bariera językowa, ograniczą skalę migracji ze Wschodu” – komentuje wyniki badania Andrzej Korkus, prezes EWL S.A.  (…)

Ewentualny wyjazd części pracowników z Ukrainy może najbardziej uderzyć w produkcję przemysłową. Wśród respondentów planujących przeniesienie się, 37% znalazło zatrudnienie w Polsce właśnie w tej branży. Na drugim miejscu uplasowało się budownictwo – tu pracuje co piąty obywatel Ukrainy planujący wyjazd do RFN.

Z kolei 15% deklarujących opuszczenie naszego kraju pracuje w logistyce. „Już jest konkurencja o pracownika. W Niemczech co roku pół miliona ludzi odchodzi z rynku pracy na emeryturę. W Polsce jest podobnie, tym bardziej, że teraz powojenny wyż demograficzny zbliża się do wieku emerytalnego” – mówi Mariusz Kowalski, socjogeograf Uniwersytetu Warszawskiego.

Źródło: DW

Raport EWL S.A. „Pracownik z Ukrainy – między Polską a Niemcami” [PDF]

Co trzeci pracujący w Polsce obywatel Ukrainy już planuje podjęcie zatrudnienia w Niemczech, ale jedynie 2,6 proc. zatrudnionych w Polsce ukraińskich pracowników spełnia główne kryteria stawiane przez rząd w Berlinie. Świadczą o tym wyniki badania socjologicznego „Pracownik z Ukrainy – między Polską a Niemcami”, przeprowadzonego przez EWL S.A. oraz Studium Europy Wschodniej Uniwersytetu Warszawskiego, prezentacja którego odbyła się 17 czerwca.

Raport pokazał, że mimo dużej popularności Polski jako kierunku migracji zarobkowej, 45% przepytanych pracujących w Polsce Ukraińców planuje kontynuację swojej kariery zawodowej w innych państwach.

W porównaniu z zeszłorocznym badaniem, o 7 pkt. proc wrosła liczba osób rozważających pracę w Niemczech. Zatrudnienie w tym kraju planuje co trzeci obecnie pracujący w Polsce obywatel Ukrainy. Na drugim miejscu uplasowały się Czechy (13%). Warto podkreślić, że na kolejne pozycje awansowały kraje Europy Północnej – Szwecja, Holandia i Norwegia – z wynikiem odpowiednio 7,2%, 6,8% oraz 6,6%. Dodajmy, że rok temu do tych państw planowało wyjechać jedynie od 1,5% do 2% Ukraińców pracujących nad Wisłą. Należy zauważyć wzrost zainteresowania przez Ukraińców państwami, które tradycyjnie wybierają Polacy. To niewątpliwie efekt zdobywania doświadczeń w trakcie pobytu w Polsce i poznawania przez ukraińskich migrantów zarobkowych kierunków migracyjnych mieszkańców Polski.

Badanie pokazało, że w grupie pracowników z Ukrainy już planujących podjęcie pracy w Niemczech, co piąty respondent zadeklarował zmianę kraju już w 2019 roku, czyli jeszcze przed wejściem w życie nowej polityki migracyjnej w RFN. Jeżeli chodzi o chętnych wyjazd do pracy do naszego zachodniego sąsiada w 2020 roku, to liczba chętnych niemal się podwaja. Co czwarty Ukrainiec myśli nad przeprowadzką za Odrę w roku 2021 lub latach następnych.

O tym, że Niemcy planują w 2020 roku otworzyć swój rynek pracy dla mieszkańców krajów spoza UE, wie już ponad ¾ obywateli Ukrainy pracujących w Polsce. Nieco gorzej wygląda ich wiedza dotycząca konkretnych wymogów. Kryteriów które musi spełniać obcokrajowiec, by znaleźć zatrudnienie w Niemczech, nie zna już ponad połowa respondentów.

Największą barierą w planach wyjazdu do Niemiec jest dla Ukraińców brak znajomości języka. W tej samej grupie (obywateli Ukrainy pracujących w Polsce i planujących kontynuację zatrudnienia w Niemczech) jedynie 11,8% respondentów zadeklarowało znajomość języka niemieckiego na poziomach „średni”, „dobry” czy „bardzo dobry”. Ponadto co czwarty reprezentant grupy oświadczył, że włada językiem niemieckim źle, a niemal 2/3 przyznało się, że w ogóle go nie zna.

Badanie dowodzi, że obecnie około 7,6% pracujących w Polsce obywateli Ukrainy planujących kontynuację swojej kariery zawodowej w Niemczech spełnia główne kryteria stawiane obecnie przez rząd w Berlinie (wykształcenie i znajomość języka). To przekłada się łącznie na 2,6% ogólnej liczby ukraińskich pracowników w naszym kraju.

Według zebranych danych, ponad 2/3 respondentów, którzy już planują wyjazd do RFN, mogą zostać, jeśli ich zarobki ulegną podwyższeniu. Niższa bariera językowa to z kolei argument dla co piątego pracownika z Ukrainy. Bardzo istotnym atutem naszego rynku pracy jest możliwość uzyskania pozwolenia na pobyt w Polsce oraz obywatelstwa (22%). Kolejną motywacją jest otrzymanie darmowego zakwaterowania od pracodawcy. Co dziesiąty ukraiński pracownik w Polsce deklaruje zaś, że nic nie jest w stanie powstrzymać go przed wyjazdem z naszego kraju do Niemiec.

„Bardziej otwarty na migrantów rynek niemiecki na pewno będzie stanowił dużą konkurencję dla polskich firm. Częściowej migracji pracowników z Ukrainy do Niemiec nie da się zatrzymać, nie jesteśmy w stanie konkurować z Niemcami pod względem wysokości zarobków. Mimo to, jesteśmy dalecy od uznania nowych przepisów za „czarny scenariusz” dla polskich firm. Zarówno wymagania stawiane kandydatom aplikującym do pracy w RFN czy bariery językowe ograniczą skalę migracji ze Wschodu”

– komentuje wyniki badania prezes EWL S.A. Andrzej Korkus.

Badanie socjologiczne „Pracownik z Ukrainy – między Polską a Niemcami” zostało przeprowadzone w dniach 17 kwietnia – 31 maja 2019 roku przez EWL S.A. oraz Studium Europy Wschodniej Uniwersytetu Warszawskiego. Metodą bezpośrednich wywiadów indywidualnych przebadanych zostało 855 obywateli Ukrainy, którzy przybyli do Polski w celu podjęcia pracy.

Raport do pobrania [PDF] 

[doc id=41836]