Wydłużenie czasu zatrudnienia cudzoziemców w Polsce bez konieczności uzyskania zezwolenia na pracę, wprowadzenie nowego typu dokumentu pozwalającego na uproszczony dostęp obcokrajowców do polskiego rynku pracy na okres nawet do trzech lat, przyspieszenie wszystkich postępowań legalizacyjnych oraz wyeliminowanie nadużyć w kwestii zatrudniania obcokrajowców – to propozycje rządu, o których w wywiadzie dla „Dziennika Gazety Prawnej”, poinformowała wiceminister rozwoju, pracy i technologii Iwona Michałek.

Według Iwony Michałek, planowane zmiany pozwolą uprościć obecną procedurę związaną z zatrudnianiem imigrantów. Ponadto rząd chce, aby wszystkie niezbędne formalności można było uregulować w jednym urzędzie, co nie tylko zmniejszyłoby liczbę wymaganych dokumentów, ale również pozwoliłoby znacząco przyśpieszyć ten proces.

Ułatwienia dla polskich pracodawców

Zdaniem ekspertów rynku pracy, zapowiedź rządu to bardzo optymistyczna informacja dla pracodawców w Polsce, ponieważ polskie firmy potrzebują pracowników, którzy zatrzymają się u nich na dłużej.

– Obecne procedury zatrudniania cudzoziemców w Polsce są proste jedynie na pierwszym etapie. Natomiast, jeśli chodzi o przedłużanie dokumentów pobytowych oraz umożliwiających zatrudnienie obcokrajowców, którzy już rozpoczęli pracę w Polsce, pracodawcy napotykają szereg trudności

– komentuje zapowiadane propozycje zmian Michał Wierzchowski, dyrektor sprzedaży agencji pracy EWL Group.

Zdaniem eksperta, dużym problemem polskich firm jest rotacja personelu.

– Często proces wdrożenia nowego pracownika w takim zakładzie trwa 2-3 miesiące a czasem i pół roku. Niestety po tym okresie pracownik, na przykład z Ukrainy, często musi już wracać do swojego kraju albo starać się o wyrobienie karty pobytu, co z kolei wiąże się z długim okresem oczekiwania

– podkreśla przedstawiciel agencji pracy.

Według Michała Wierzchowskiego zapowiedź rządu dotycząca wprowadzenia w Polsce jednolitego uproszczonego rozwiązania, umożliwiającego cudzoziemcom pobyt i pracę w Polsce nawet do 3 lat bez konieczności ubiegania się o zezwolenie, jest bardzo dobrym sygnałem dla polskiego biznesu.

– Umożliwiłoby to zmniejszenie rotacji pracowników, a także obniżyłoby koszty prowadzenia biznesu – przekonuje ekspert. – Cieszymy się, że postulaty polskich firm zostały wysłuchane, ponieważ zapotrzebowanie na kadrę zagraniczną w naszym kraju będzie nadal rosnąć i jest to proces nieunikniony, jeśli zależy nam na rozwoju polskiej gospodarki

– dodaje.

Wiceminister rozwoju, pracy i technologii Iwona Michałek podkreśliła, iż zmiany, będące odpowiedzią rządu na apele pracodawców, zapowiadane są na początek 2022 roku. Dodała, że mimo pandemii, liczba pracowników zagranicznych w naszym kraju średnio rocznie utrzymuje się na poziomie ok.1 mln osób.