Polska jako ostatni kraj Unii Europejskiej zniosła covidowy zakaz wjazdu w celach prywatnych i turystycznych dla obywateli Ukrainy. Zakaz wjazdu dotyczył nawet osób zaszczepionych albo gotowych poddać się obowiązkowej kwarantannie, choć były od niego liczne wyjątki związane głównie z potrzebami polskich pracodawców. Przestał obowiązywać w czwartek, gdy Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji znowelizowało odpowiedni akt prawny. Ograniczenia zostały wprowadzone w drodze rozporządzenia szefa MSWiA z 13 marca 2020 r., od tego czasu kilkunastokrotnie zmienianego. Czytamy o tym w Dzienniku Gazecie Prawnej.

(…) Dla pracodawców zatrudniających posiadaczy paszportów z tryzubem większym problemem pozostaje 10-dniowa kwarantanna, która obejmuje także przyjezdnych z negatywnym wynikiem testu. Nie obejmuje ona jedynie zaszczepionych, ozdrowieńców oraz osób przyjeżdżających bezpośrednio z UE, pozaunijnych państw strefy Schengen i Turcji. Ten obowiązek nie został na razie zniesiony.

Obowiązek 10-dniowej kwarantanny powoduje, że nasi klienci są zmuszeni dłużej czekać na pracowników z zagranicy. Wiąże się to dla nich z dodatkowymi kosztami. Kwarantanna została przywrócona w czerwcu praktycznie z dnia na dzień. Niektórzy pracownicy dowiedzieli się o tym już w drodze do Polski lub na samej granicy

– mówi DGP Michał Wierzchowski z agencji zatrudnienia EWL Group.

Jako firma pośrednicząca musieliśmy w ciągu kilku godzin zorganizować specjalne kwatery tylko dla celów kwarantanny. Niektórzy pracodawcy pokrywali jej koszty, inni – nie. Przy czym na rynku jest obecnie tak wysoki popyt na pracowników, że zaczęli oni szukać pracodawców pokrywających koszty pobytu na kwarantannie – dodaje.

Źródło: Dziennik Gazeta Prawna