Nowe procedury bezpieczeństwa, wzmożony reżim sanitarny, wprowadzanie żółtych i czerwonych stref, czasowy lock down – to tylko niektóre ze zmian, jakie w funkcjonowaniu społeczeństwa i gospodarki wywołała trwająca od połowy marca pandemia koronawirusa.

Czy miała ona również wpływ na polski rynek pracy? Jeśli tak, to jaki? Jakie są nastroje wśród pracowników i pracodawców?

II kwartał 2020 roku w wielu firmach zakończył się redukcją etatów, obniżaniem kosztów i przeniesieniem jak największej części zadań w tryb pracy zdalnej. Według szacunków Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki społecznej na koniec 2020 roku stopa bezrobocia będzie wynosiła miedzy 7,1% a 8%. Jak na tle tych danych przedstawia się sytuacja pracowników z zagranicy, szczególnie z Ukrainy, zatrudnionych w polskich firmach? Czy pracownicy ze wschodu wrócili do domu? Czy chcą jeszcze pracować w Polsce? I czy nadal jest dla nich praca?

Szacuje się, że do 30 kwietnia 2020 roku z Polski wyjechało blisko 200 tysięcy obywateli Ukrainy. Jak wynika z Raportu „Pracownik z zagranicy w Polsce podczas epidemii koronawirusa” przedstawionego przez EWL S.A., Fundację Na Rzecz Wspierania Migrantów Na Rynku Pracy „EWL” i Studium Europy Wschodniej Uniwersytetu Warszawskiego Ci, którzy zdecydowali się zostać w większości skorzystali z automatycznego przedłużenia pozwolenia na legalny pobyt i pracę w Polsce, zaproponowanego przez polski rząd (63,5% pytanych). Wielu obcokrajowców w Polsce czuje się bezpieczniej niż w swoim ojczystym kraju (72,5% ankietowanych) i nie chce wracać do ojczyzny w czasie pandemii (85% badanych).

Z badania przeprowadzonego w I połowie kwietnia 2020 roku wynika, że ponad ¼ ankietowanych była zmuszona do zmiany pracy w związku z epidemią koronawirusa. Dla ponad 21% utrata pracy wiązała się również z koniecznością relokacji, często do zupełnie innego, bardzo oddalonego miasta w Polsce. Jednak dzięki mobilności, elastyczności i motywacji do pracy pracownicy zza granicy szybko adaptują się do zmieniających się warunków. Ponad 55% pytanych decyzję o pozostaniu w Polsce podjęło m.in. dlatego, że mają tu realne możliwości pracy i zarobku, nawet w czasie pandemii.

Sytuacja na rynku dynamicznie się zmienia. Okres letni był dla wielu firm szczytem sezonu, co przełożyło się na konieczność zwiększania zasobów ludzkich. Na koniec sierpnia liczba zarejestrowanych bezrobotnych spadła o pół tysiąca, a liczba Ukraińców zarejestrowanych w ZUS wzrosła o ponad 27 tysięcy w porównaniu do lipca 2020 roku. Szacuje się, że obecnie (październik 2020 roku) przebywa i pracuje w Polsce więcej obcokrajowców niż w lutym tego roku, czyli w okresie przed pandemią. Mimo czasowego lockdown’u i spowolnienia gospodarki, pracy dla obywateli Ukrainy nie brakuje. Wiele firm, wciąż prowadzi rekrutacje i zatrudnia pracowników. Przedsiębiorcy, obawiając się jesiennej fali pandemii, ostrożniej jednak podejmują decyzję o zwiększeniu kosztów stałych. Dlatego decydują się na rozwiązania łączące w sobie elastyczność i bezpieczeństwo, czyli pracę tymczasową oraz outsourcing usług.