Jako lider rynku zatrudnienia staramy się obserwować wszystkie zmiany dotyczące sektora pracy tymczasowej, wynajmu pracowników i zagadnień kadrowych. By przybliżyć Państwu najważniejsze informacje i prognozy, co poniedziałek publikujemy skrót najistotniejszych informacji z minionego tygodnia, który pozwoli Państwu na lepsze zrozumienie obecnych trendów panujących na rynku pracy i przygotowanie się na nadchodzące zmiany.    


Najciekawsze informacje: 28 stycznia – 3 lutego 2025 roku


NBP zaprezentował dane dotyczące transferów pieniężnych migrantów 

Polacy pracujący za granicą przekazali do kraju w III kw. 2024 roku ok. 5,3 mld zł. Z kolei cudzoziemcy zatrudnieni w Polsce wysłali za granicę w tym okresie prawie 5,9 mld zł  podał 7 lutego portal bankier.pl, powołując się na dane Narodowego Banku Polskiego. 

Według danych NBP w III kw. 2024 roku z tytułu pracy Polaków za granicą do kraju trafiło 5,3 mld zł. Na kwotę tę złożyły się przekazy od migrantów krótkookresowych w wysokości 2,5 mld zł (tj. 46,6% ogółu transferów) i od migrantów długookresowych w wysokości 2,8 mld zł (tj. 53,4% całej kwoty). Oznacza to, że kwoty przekazane do Polski były o zaledwie 2 mln zł niższe niż w II kw. 2024 roku oraz o 60 mln niższe niż w III kw. 2023 roku. 

NBP podał również dane dotyczące transferów dokonywanych przez pracujących w Polsce cudzoziemców. W III kw. 2023 roku środki przekazane za granicę przez pracujących w Polsce cudzoziemców wyniosły 5,9 mld zł. Była to kwota niższa o 1,1 mld zł w porównaniu z analogicznym okresem roku ubiegłego. W strukturze geograficznej nadal dominowały transfery przekazane do Ukrainy. Wyniosły one 3,2 mld zł i stanowiły 54,9% wszystkich środków. Rosły również środki przekazywane do innych krajów sąsiadujących z Polską, w tym najbardziej do Białorusi. 

Źródło: bankier.pl

PIE: Do 2035 roku z polskiego rynku pracy zniknie 12,5% obecnych pracowników 

Polski Instytut Ekonomiczny opublikował raport, z którego wynika, że do 2035 roku z polskiego rynku pracy zniknie 2,1 mln, czyli 12,5% obecnych pracowników  podał 7 lutego Dziennik Gazeta Prawna.  

Według analityków PIE, jeśli w najbliższej dekadzie na aktualnym poziomie utrzymają się kluczowe wskaźniki demograficzne, na czele z dzietnością i liczbą urodzin, ale też saldem migracji, deficyty mogą pogłębić się w prawie wszystkich sekcjach PKD. Już teraz z powodu utrzymującego się od przełomu stuleci kryzysu urodzin i starzenia się społeczeństwa z polskiego rynku pracy znika ok. 150 tys. ludzi rocznie. Wedle oficjalnych danych rządu już w prawie 30 kluczowych specjalnościach brakuje pracowników.

Autorzy raportu podkreślają, że możliwe działania, które mogłyby złagodzić skutki depopulacji i starzenia się społeczeństwa, najprawdopodobniej nie będą w stanie w pełni rozwiązać wyżej wymienionych problemów. Zwracają uwagę, że intensywnych działań wymagają trzy obszary: aktywizacja zawodowa osób obecnie nieaktywnych zawodowo, wprowadzanie nowych technologii, w tym automatyzacji i robotyzacji oraz sztucznej inteligencji pozwalającej zwiększać efektywność pracy, wspieranie migracji. 


Ukraina będzie potrzebować migrantów zarobkowych 

Według Wasyla Woskobojnika, prezesa Ogólnoukraińskiego Stowarzyszenia Firm Międzynarodowego Zatrudnienia, po zakończeniu wojny Ukraina będzie potrzebować migrantów zarobkowych – poinformował 5 lutego portal Unian.ua.  

Według danych ukraińskiego parlamentu obecnie za granicą przebywa 7,7 miliona obywateli Ukrainy, z czego 5,3 miliona mieszka w krajach Unii Europejskiej. Narodowy Bank Ukrainy ostrzegł, że z powodu długotrwałej wojny i deficytu energii ludzie nadal będą opuszczać Ukrainę. Prognoza na 2024 rok zakłada odpływ kolejnych 500 tysięcy osób. Według NBU taki trend negatywnie wpłynie na ukraińską gospodarkę, powodując zmniejszenie podaży siły roboczej na rynku pracy i spadek popytu konsumpcyjnego.  

Zgodnie z danymi Ministerstwa Gospodarki, Ukraina będzie potrzebować około 4,5 miliona dodatkowych pracowników w porównaniu do liczby zatrudnionych pod koniec 2021 roku. Z kolei Międzynarodowa Organizacja ds. Migracji oraz Międzynarodowa Organizacja Pracy szacują, że Ukraina będzie potrzebować aż 8,2 miliona pracowników, których, w związku z problemami demograficznymi, będzie trzeba szukać poza granicami kraju. 

– Należy rozważyć kraje takie jak Bangladesz, Nepal, Indie, państwa Afryki Północnej oraz Azji Centralnej – szczególnie te, które kiedyś należały do ZSRR. Ale to, że chcemy sprowadzać ludzi z tych regionów, nie oznacza, że oni na pewno będą chcieli przyjechać w liczbach wystarczających do wypełnienia naszych luk demograficznych – podkreślił Woskobojnik.