Rynek pracy w Polsce stoi obecnie przed wieloma wyzwaniami. Stopa bezrobocia, mimo spowolnienia gospodarczego w pierwszym kwartale roku, systematycznie spada, a pozyskanie kandydatów do pracy wciąż jest trudne.
Ponadto, utrzymanie już zatrudnionych pracowników także nie jest łatwe. Wzrost inflacji nasila presję płacową, która w połączeniu z rosnącym deficytem kadrowym, stawia pracodawców w trudnym położeniu.
Oczekiwania finansowe rosną nie tylko wśród specjalistów, ale także, a może nawet przede wszystkim, wśród pracowników niewykwalifikowanych, zatrudnionych do prostych prac na produkcji czy w logistyce. Rekrutacja i zatrzymanie pracowników w organizacji stają się coraz trudniejsze.
Dotyczy to również obcokrajowców, których przecież zjawisko inflacji dotyka tak samo jak lokalnych, polskich pracowników. W najbliższym czasie pozyskanie kandydatów do pracy może okazać się nie tylko trudniejsze, ale też droższe.
Spis treści
- Inflacja nasila presję płacową. Oczekiwania finansowe rosną także wśród migrantów zarobkowych
- Praca poniżej kwalifikacji może wpływać na oczekiwania płacowe
- Zmiana demograficzna w strukturze migrantów wpływa na oczekiwania płacowe
- Otwarcie zagranicznych rynków pracy może skomplikować sytuację polskich pracodawców
- Świadczenia pozapłacowe, czyli co, poza wynagrodzeniem, skłania do wyboru konkretnej oferty pracy
Inflacja nasila presję płacową. Oczekiwania finansowe rosną także wśród migrantów zarobkowych
Rosnące ceny towarów i usług wpływają na oczekiwania pracowników dotyczące podwyżek wynagrodzenia. Chcąc utrzymać dotychczasowy standard życia, ludzie muszą zarabiać więcej. To skłania pracowników do poszukiwania nowych miejsc pracy, przeglądania ofert i aplikowania na stanowiska oferujące wyższe widełki płacowe.
W przypadku cudzoziemców ten trend może być nawet silniejszy niż w przypadku lokalnych pracowników. Wpływa na to wysoka mobilność obcokrajowców oraz gotowość do przeprowadzki w inny rejon kraju, a nawet poza jego granice, w przypadku odpowiedniego wzrostu wynagrodzenia.
Obywatele Ukrainy, bo to oni stanowią zdecydowaną większość wśród cudzoziemców podejmujących zatrudnienie w Polsce, podobnie jak Polacy, dążą do tego, aby zarabiać więcej. Nie tylko ze względu na inflację, która przecież także ich dotyka.
Dla wielu zmieniła się także sytuacja rodzinna. Część migrantów, którzy wcześniej wysyłali pieniądze do bliskich w Ukrainie, od wybuchu wojny utrzymuje w Polsce całą rodzinę – a tu koszty życia są znacznie wyższe.
Co więcej, zdecydowana większość Ukraińców deklaruje przekazywanie dodatkowo środków pieniężnych na wsparcie Sił Zbrojnych Ukrainy oraz bliskim, którzy z różnych powodów nie mogli lub nie chcieli opuścić ogarniętej wojną ojczyzny. Te dodatkowe obciążenia domowego budżetu mogą mieć wpływ na rosnące oczekiwania płacowe cudzoziemców.
Praca poniżej kwalifikacji może wpływać na oczekiwania płacowe
Wielu pracowników z Ukrainy pracuje poniżej swoich kwalifikacji. Potwierdzają to ostatnie badania przeprowadzone przez Platformę Migracyjną EWL, Fundację Na Rzecz Wspierania[41] Migrantów Na Rynku Pracy „EWL” i Studium Europy Wschodniej Uniwersytetu Warszawskiego.
Poziom niedopasowania stanowiska pracy do wykształcenia i doświadczenia jest szczególnie wysoki wśród uchodźców wojennych. Wpływ na to może mieć fakt, że wśród osób, które przyjechały do Polski w związku z wojną w Ukrainie, znajomość języka polskiego jest na niskim poziomie, co utrudnia im znalezienie pracy w zawodzie.
Do tego przeciągający się proces nostryfikacji uprawnień, np. w przypadku medyków czy pielęgniarzy, skutecznie zniechęca do podejmowania próby zatrudnienia w wyuczonym fachu. Na pracę poniżej swoich możliwości wpływa także niedopasowania posiadanych kwalifikacji do potrzeb polskiego ryku pracy.
Warto pamiętać, że uchodźcy wojenni nie planowali podjęcia zatrudnienia za granicą, nie poszukiwali pracy, ale zostali zmuszeni sytuacją w kraju do relokacji. Mimo to blisko 80% migrantów wojennych w Polsce podjęło zatrudnienie.
Oczekiwania płacowe pracowników pracujących poniżej swoich kompetencji lub niezgodnie ze swoimi kwalifikacjami, są często związane nie z wykonywaną obecnie pracą, ale z potencjałem, jaki pracownicy posiadają. Będą one prawdopodobnie rosły wraz ze wzrostem znajomości języka polskiego, integracją ze społecznością lokalną i zwiększającą się gotowością do pracy w wyuczonym zawodzie.
Zmiana demograficzna w strukturze migrantów wpływa na oczekiwania płacowe
Od wybuchu wojny w Ukrainie mocno zmieniła się struktura demograficzna migrantów pochodzących z tego kraju. Przed 24 lutego 2022 roku do Polski z Ukrainy przyjeżdżali przede wszystkim mężczyźni. W wielu zakładach pracy to oni stanowili trzon zespołów produkcyjnych czy logistycznych.
Obecnie wśród migrantów dominują kobiety – uchodźczynie, bardzo często z dziećmi. Konieczność utrzymania rodziny, opłacenia zakwaterowania, może wpływać na wyższe oczekiwania finansowe. Szczególnie, biorąc pod uwagę fakt, że większość uchodźczyń kierowana była do dużych ośrodków miejskich, gdzie koszty życia są też odpowiednio wyższe.
Zmiana struktury demograficznej migrantów ma także drugi aspekt. Na rynku pracy zaczęło brakować mężczyzn. Część pracodawców zdecydowała się na dostosowanie stanowisk do pracy kobiet, inni muszą liczyć się z większą konkurencją o pracownika, a więc także z wyższym poziomem oczekiwanych wynagrodzeń.
Otwarcie zagranicznych rynków pracy może skomplikować sytuację polskich pracodawców
Dotychczas Polska była dla migrantów zarobkowych z Ukrainy krajem pierwszego wyboru. Nie tylko ze względu na bliskość kulturową czy językową, ale przede wszystkim ze względu na liberalną politykę migracyjną.
Polskie ustawodawstwo pozwalało znacznie szybciej i łatwiej zalegalizować pobyt i pracę obcokrajowców, szczególnie z państw tzw. szóstki (Armenii, Białorusi, Mołdawii, Rosji, Gruzji i właśnie Ukrainy), na terenie Rzeczpospolitej niż w pozostałych krajach Unii Europejskiej.
Po wybuchu wojny w Ukrainie wiele krajów otworzyło swoje granice dla uchodźców, jednocześnie umożliwiając im podjęcie pracy zarobkowej na uproszczonych zasadach. Wielu Ukraińców skorzystało i nadal korzysta z tej możliwości.
Co więcej – informacje o tym ile można zarobić za granicą szybko się roznoszą wśród społeczności migrantów. W dłuższej perspektywie może to wpłynąć na liczbę Ukraińców pracujących w Polsce. Już teraz statystyki pokazują, że o ile w Niemczech w ostatnim czasie liczba uchodźców wzrosła, o tyle w Polsce systematycznie spada.
Świadczenia pozapłacowe, czyli co, poza wynagrodzeniem, skłania do wyboru konkretnej oferty pracy
W przypadku cudzoziemców warto pamiętać, że mimo iż poziom wynagrodzenia odgrywa kluczową rolę, to nie tylko ono determinuje decyzję kandydata o przyjęciu lub odrzuceniu oferty. Ważnymi aspektami, które mogą mieć wpływ na to, czy obcokrajowiec przyjmie propozycję pracy, są także:
- lokalizacja zakładu pracy
- możliwość pracy w godzinach ponadnormatywnych
- darmowe lub dofinansowane zakwaterowanie
- możliwość pracy z partnerem/partnerką
- dobra opieka dwujęzycznego koordynatora na każdym etapie – od rekrutacji, przez legalizację i onboarding, aż po wsparcie w sprawach życia codziennego (założenie konta w banku, wizyta u lekarza czy wypisanie lokalizacji sklepów spożywczych w okolicy miejsca zamieszkania).
Rosnące koszty życia, w tym coraz wyższe czynsze za wynajem i opłaty za media, powodują, że pracownicy z Ukrainy, częściej niż dotychczas, zwracają uwagę na kwestię dofinansowania lub pełnego sfinansowania zakwaterowania w odpowiednim standardzie przez cały okres zatrudnienia.
Znacznie większym zainteresowaniem kandydatów cieszą się więc oferty, w których koszty związane z mieszkaniem pracownika ponosi pracodawca. Dla firm zatrudniających obcokrajowców oznacza to kolejny wzrost kosztów związanych z zatrudnieniem.
Deficyt pracowników to problem, który będzie narastał w kolejnych latach. Kraje Unii Europejskiej, takie jak Niemcy czy Holandia, także mierzą się z brakiem rąk do pracy i szukają sposobów, aby szerzej otworzyć rynek pracy na migrantów.
Pracodawcy, aby przyciągnąć i zatrzymać pracowników, muszą odpowiednio wcześnie zadbać o atrakcyjne i konkurencyjne warunki zatrudnienia, a w przypadku obcokrajowców także o odpowiednie zaplecze socjalne i opiekuńcze (zakwaterowania i wsparcie w integracji z lokalnym środowiskiem).
Warto już teraz rozważyć szersze otwarcie się na nieco bardziej egzotyczne kierunki rekrutacyjne, takie jak choćby Nepal, Indie czy Filipiny.
Wprowadzenie pracowników z Azji czy Afryki do struktur firmy na pewno będzie sporym wyzwaniem w nadchodzących latach. Jednak te firmy, które zdecydują się to zrobić wcześniej, przy wsparciu odpowiedniego partnera biznesowego, mogą mieć pewność utrzymania ciągłości procesów, zabezpieczenia kadrowego i przewagi konkurencyjnej na wydrenowanym, lokalnym rynku pracy w przyszłości.
Planujesz zatrudnić cudzoziemców?
Od początku współpracy oferujemy Państwu pomoc w dokładnej analizie potrzeb i rekrutacji pracowników.