Właśnie trwa okres, w którym zapotrzebowanie na pracowników sezonowych jest największe w roku. Dodatkowych rąk do pracy potrzebują logistyka, e-commerce i produkcja.
Wyższe stawki, więcej benefitów
Spory wzrost zapotrzebowania na pracowników widać również w statystykach agencji pracy EWL, która specjalizuje się w rekrutowaniu pracowników ze Wschodu. Tylko w dwóch branżach – logistyce i e-commerce – w IV kwartale, w porównaniu z III kwartałem, firma notuje ponad 30-proc. wzrost zapotrzebowania na pracowników.
– Śmiało mogę powiedzieć, że od kilku miesięcy jesteśmy w permanentnym piku, ale braki kadrowe, rosnąca inflacja oraz mnogość ofert pracy spowodowały, że ostatni kwartał roku to czas wyjątkowego konkurowania firm o pracowników – przyznaje Michał Wierzchowski, dyrektor sprzedaży w agencji pracy EWL.
Jak wyjaśnia, IV kwartał to czas akcji promocyjnych typu “black friday”, który w rzeczywistości trwa aż do świąt, a potem ruszają wyprzedaże. – W naszym przypadku sezon trwa nawet dłużej, do końca stycznia, bo nasi pracownicy będą obsługiwali też zwroty towarów, jakie Polacy kupili w okresie okołoświątecznym – wyjaśnia.
- Dodatkowo w grudniu szczyt zapotrzebowania mają firmy kurierskie i przesyłkowe. Ostatnio Poczta Polska ogłosiła chęć przyjęcia w grudniu 1500 dodatkowych pracowników, podobnie sytuacja wygląda w innych firmach kurierskich obsługujących zakupy przez internet. Znalezienie tylu pracowników może być wyzwaniem, bo są to oferty pracy na bardzo krótki okres, skierowane przeważnie do pracowników z rynku lokalnego, którzy chcą dorobić. Pytanie, czy rynek lokalny dostarczy im wystarczającą liczbę pracowników – wskazuje Michał Wierzchowski.
W tym czasie oferowanie pracownikom elastycznego grafiku, darmowych dojazdów do pracy czy posiłków za złotówkę jest tylko częścią benefitów, na jakie mogą liczyć osoby zatrudnione na okres wysokiego sezonu.
– Rosnąca presja płacowa powoduje, że firmy gotowe są także płacić więcej, aby pozyskać pracowników i zrealizować zamówienia, a cudzoziemcy zdają sobie z tego sprawę i w tym okresie też nie chcą pracować za podstawowe stawki – podkreśla nasz rozmówca.
By sprostać tym wyzwaniom warto korzystać z usług agencji pracy specjalizujących się w zatrudnianiu obcokrajowców, które dostosowują się do rosnących potrzeb klientów – rozwijają swoje sieci rekrutacyjne w różnych miejscach świata.
– Współpracując ze sprawdzoną agencją pośrednictwa pracy, przedsiębiorca może liczyć na realną ocenę możliwości rekrutacyjnych, profesjonalne doradztwo, terminowość zakontraktowanych procesów, a przede wszystkim na zwiększenie stabilności załogi i pełną legalność zatrudnienia – podsumowuje przedstawiciel EWL.
Duże zapotrzebowanie
Jedną z firm, która właśnie teraz potrzebuje dodatkowych rąk do pracy jest FM Logistic, która zatrudnia ponad 5 tys. pracowników w całym regionie Centralnej Europy, czyli Polski, Czech, Słowacji i Węgier.
– W naszym przypadku, okres świąteczny przeżywamy dwukrotnie. W III kwartale, kiedy nasi klienci są na etapie przygotowywania asortymentu świątecznego, a my pomagamy im w jego pakowaniu w zestawy świąteczne, które w IV kwartale trafiają do sprzedaży. Po raz drugi doświadczamy go wraz z innymi, w okresie grudniowym, kiedy rosną obroty sieci handlowych oraz firm e-commercowych, które stanowią istotną grupę naszych klientów. W tych okresach, zapotrzebowanie na pracowników, w zależności od jednostki potrafi wzrosnąć od 10 do nawet 50 procent – wylicza Dawid Strzyżak, recruitment & employer branding manager Central Europe w FM Logistic.
Jak dodaje, IV kwartał tego roku jest dla nich szczególnie wyjątkowy, ponieważ przygotowują się dodatkowo do dużych kampanii rekrutacyjnych, które będą prowadzić w pierwszym kwartale 2022 r. w związku z otwarciem nowych platform w Wiskitkach i Głogowie, a także rozbudową niedawno uruchomionej platformy w Lędzinach koło Tychów. Łącznie zatrudnią w nich około 900 osób.
Pytany o to, jak firma poszukuje pracowników w tych strategicznych momentach, wskazuje, że z dostawców zewnętrznych korzystają przede wszystkim tam, gdzie notują okresowe zwyżki ilości pracy.
– W takich przypadkach zatrudnienie osób za pośrednictwem partnerów zewnętrznych daje nam elastyczność, której oczekują od nas nasi klienci – mówi Dawid Strzyżak.