Rzeczywistość Niemiec może niebawem być podobna do tej w Wielkiej Brytanii – półki niemieckich supermarketów puste, a na stacjach benzynowych brak benzyny. Problemem jest niedobór wykwalifikowanej kadry i musi być on szybko rozwiązany.
Według Instytutu Gospodarki Niemieckiej (IW) w Niemczech brakuje 18,3 tys. pedagogów społecznych, 17,9 tys. pielęgniarek geriatrycznych i 16,7 tys. pielęgniarek ogólnych. Jest to różnica między ogłoszeniami o pracę a kandydatami o odpowiednich kwalifikacjach.
Poszukiwani są także elektrycy budowlani (15,5 tys.), technicy hydrauliki, ogrzewania i klimatyzacji (13,2 tys.) czy kierowcy ciężarówek (6,7 tys.). Rzeczywista liczba poszukiwanych pracowników jest znacznie większa, ponieważ wyliczeń dokonano poprzez porównanie ofert pracy zarejestrowanych w Federalnej Agencji Pracy z osobami bezrobotnymi o odpowiednich kwalifikacjach.
Przypadek kierowców ciężarówek
W związku z częściową stagnacją gospodarki spowodowaną pandemią, niedobór wykwalifikowanych kierowców spadł do zera. Dlatego dziwi fakt, że znów brakuje przedstawicieli tego zawodu i ta liczba wciąż rośnie. Demografia ma tu znaczenie, ponieważ tylko 13,6% kierowców ma mniej niż 35 lat, podczas gdy średni odsetek wszystkich pracowników opłacających składki na ubezpieczenie społeczne wynosi 29,3%.
Eksperci IW ostrzegają przed konsekwencjami w postaci spowolnienia ożywienia gospodarczego i groźbą powtórki sytuacji z Wielkiej Brytanii, gdzie na brytyjskich stacjach benzynowych zabrakło paliwa z powodu problemów z dostawami. Zabrakło również pracowników rzeźni, co z kolei przełożyło się na problemy logistyczne w supermarketach i puste półki.
Braki kadrowe w 70 zawodach
Federalna Agencja Pracy zwraca uwagę na niedobór wykwalifikowanych pracowników w 70 zawodach. Łącznie potrzeba ok. 1,2 miliona pracowników, z czego dwie trzecie to pracownicy wykwalifikowani.
W celu zwalczania niedoborów przedstawiciele małych i średnich przedsiębiorstw apelują o zatrudnianie fachowców z innych krajów i podkreślają potrzebę ukierunkowanej imigracji wykwalifikowanych pracowników w celu utrzymania konkurencyjności niemieckich przedsiębiorstw oraz samych Niemiec.
W ostatnich miesiącach wiele niemieckich przedsiębiorstw musiało odmówić zamówień z powodu braku wykwalifikowanej kadry. Brakuje też stażystów, na których na początku 2020 roku czekało 60 tys. miejsc pracy.