Opublikowano: 22.03.2022
Autor wpisu:Szymon Bryzek
Szymon Bryzek
22.03.2022
Aktualności | EWL w Mediach

Dziennik Gazeta Prawna: Uchodźcy z Ukrainy chcą pracować w Polsce

Beschäftigung von Ostarbeitern in Europa

Polski rynek jest w stanie w krótkim czasie wchłonąć ok. 300 tys. Ukraińców. I w naszym interesie jest, żeby część z nich zechciała tu zostać na dłużej – czytamy o tym w Dzienniku Gazety Prawnej w artykule z 20 marca.

Z chętnymi nie powinno być problemu. W ciągu dwóch tygodni od napaści na Ukrainę do Powiatowego Urzędy Pracy w Radomiu zgłosiło się ponad 100 osób. Oczywiście głównie kobiety. Połowa z wyższym wykształceniem, w tym przeważnie prawniczki oraz nauczycielki wielu specjalności: matematyki, geografii, języka angielskiego czy nauczania początkowego. Są też dotychczasowi pracownicy administracji publicznej – taką informację uzyskuję z biura prasowego PUP w Radomiu.

– Już teraz odnotowujemy więcej kobiet chętnych do pracy niż wakatów w branżach, w których zatrudnienie znajdują zwykle właśnie panie. Inaczej jest w przypadku mężczyzn, z których niedoborem rynek zmagał się jeszcze przed agresją Rosji na Ukrainę. Najbardziej potrzeba pracowników w branży logistycznej, produkcyjnej oraz motoryzacyjnej. Po 24 lutego te braki jeszcze się pogłębiły

– przyznaje Marcin Kołodziejczyk, dyrektor rekrutacji międzynarodowej EWL Group. (…)

Szacuje się, że z naszego rynku ubyło już ok. 80 tys. mężczyzn, którzy wrócili bronić Kijowa, Charkowa i innych miast przed inwazją. [Według najnowszych danych Straży Granicznej od początku wojny z Polski wyjechało 274 tys. – red.] Nowi, z oczywistych względów, nie przyjeżdżają. Polscy pracodawcy dotychczas zatrudniali ukraińskich migrantów zazwyczaj jako kierowców Ubera, na budowie, w sklepie przy kasie i sezonowo w rolnictwie przy zbiorach. Dla większości to dobre na chwilę. Także teraz wielu uchodźców rozglądających się za szybkim zatrudnieniem będzie się chwytać podobnych zajęć.

– Czynnikami wpływającymi na liczbę i rodzaj wakatów jest sezonowość – zgadza się Kołodziejczyk. – W każdym roku luty, marzec i kwiecień to czas, kiedy na rynku mamy najmniej ofert. Od maja rozpoczną się prace w rolnictwie, zaś od czerwca w branży hotelarskiej i gastronomicznej, co powinno zwiększyć liczbę potencjalnych wakatów. (…)

Ekspert EWL Group podkreśla, że Polska będzie też konkurować z innymi rynkami europejskimi.

– W tej chwili otwierają się rynki pracy w Czechach, Litwie i Rumunii. Cieszą się one dużym zainteresowaniem wśród obywateli Ukrainy. To również element nowej rzeczywistości zarówno dla pracodawców, jak i uchodźców, którzy nie znajdując u nas odpowiedniego stanowiska, mogą spróbować sił na innych rynkach. Atrakcyjniejsze dla migrantów kierunki (Niemcy, Holandia i kraje skandynawskie) nie są jeszcze tak dostępne dla obcokrajowców ze Wschodu, ale może się to zmienić, co będzie miało wpływ także na polski rynek pracy.

Szymon Bryzek

Zapisz się do Newslettera EWL

Otrzymuj podobne wiadomości na swoją skrzynkę mailową